 |
Książka |
 |
India Flint |
Dostałam dziś z Amazon powiadomienie o książce dla mnie. Generalnie- myślę- porusza temat barwienia tkanin przy pomocy barwników naturalnych zawartych w roślinach. Będę zaraz na targach w Londynie to zapewne kupię. Naśladować może być trudno bo pani, która ją napisała jest Australijką, a do farbowania używa zapewne tego co rośnie w tamtym klimacie. Jednakowoż czytając o dokonaniach autorki zalazłam gdzieś w necie zdjęcie samej Indii. Popatrzcie na NIĄ. Kobieta zdecydowanie 40 plus, ubrana w wielowarstwowy, lekko etniczny strój, Naturalne tkaniny, wysmakowane beże i szarości, miejscami oliwkowe zielenie...Być może nie jest już młoda, może nie jest szczupła ale za to JEST PRZEPIĘKNA , SZLACHETNA i nadzwyczaj oryginalna .Być może nawet silikonowe małolatki powiedzą że ma na sobie łachmany ale nie wiem jak wy ... bo ja od jutra zaczynam farbować w naturalnych barwnikach. Elu skąd wziąć ałun i siarczek żelaza ???
Polecam Ci tego sprzedwawcę:
OdpowiedzUsuńhttp://www.chemik.aip.pl/
Bardzo szybka , fachowa i miła obsługa.Chwaleni w internecie, nie tylko przeze mnie.
Tak się świetnie bawicie robieniem ciuchów, że chyba wyciągnę swoją starą maszynę. Przeszłam przecież u Teściowej solidny kurs szycia :)
To już dawno przestała być zabawa niestety...dzięki za kontakt
OdpowiedzUsuńKobitka jest przepiękna. Uwielbiam taką urodę - nie lalka, nie plastik, nie wystudiowana modelka z wybiegu - ale jaka wyrazista! Ma w sobie to coś. A jej ubiór bardzo mi się podoba, przyciąga wzrok niesamowicie.
OdpowiedzUsuńInteresujaca,ciekawa uroda .....moglabym patrzec i patrzec!!
OdpowiedzUsuń